Jan Maria
Jan Maria Awaria, czyli wołanie o dom [także tymczasowy] dla jedynaka
Kocurek trafił do nas na prośbę osoby, która miała dać mu dom, ale kiedy już dotarł, to temat adopcji zniknął. Tymczasem Jan Maria jest żywy, prawdziwy i nie lubi innych kotów. Nie lubi ich okresowo, są dni, kiedy potrafi przespać wiele godzin w kocim towarzystwie, a i takie kiedy atakuje każdego przedstawiciela swojego gatunku.
Niektóre koty w domu tymczasowym są przerażone samym widokiem Jana Marii, więc ww. spędza większość czasu w dużej klatce, wypuszczenie go oznacza zamknięcie pozostałych w osobnych pomieszczeniach… To nie jest życie, jakie chcemy zapewnić naszym podopiecznym.
Kocurek ma ok. 10 lat. Kocha człowieka, kocha jedzenie, kocha spanie, lubi się bawić piłeczką i w ogóle tym, co akurat ma pod łapką. W stosunku do człowieka nie okazuje ŻADNEJ agresji – nawet w ferworze polowania i czy lania swoich kocich pobratymców można go wziąć na ręce bez najmniejszej obawy, że przekieruje agresję na człowieka. Jan Maria mieszka z psami i ich obecność w ogóle mu nie przeszkadza, a nawet bywa, że przesypia popołudnia na ich posłaniach
Kocurek jest odrobaczony, zaszczepiony, wykastrowany. Jesteśmy w stanie zapewnić mu wikt i opiekę weterynaryjną, jeśli znajdzie się człowiek, który znajdzie dla niego miejsce.
Osoby, które chciałyby odmienić los Jana Marii i innych kotów z naszego domu tymczasowego, prosimy o kontakt: ameliawydra@gmail.com