Saszka
Koteczka Saszka szuka kochającego, bezpiecznego domu.
Pewnego wieczora natkęłam się na posta o małym kociaku błąkającym się po Ruczaju. Bez większych nadziei, że po kilku godzinach dalej go znajdę w tym miejscu, wybrałam się na poszukiwania.
Ale... poszukiwania były zbędne, bo kotka siedziała na środku chodnika, w tym samym miejscu gdzie była widziana parę godzin wcześniej. Po 10 minutach już była w transporterku zwabiona jedzeniem. Podejrzewam, że ktoś ją tam podrzucił, w innym wypadku nie siedziałaby uparcie na środku chodnika godzinami...
Saszka z pewnością miała wcześniej kontakt z człowiekiem, bo od razu jak mnie zauważyła, zaczęła do mnie miauczeć. Ale... ten kontakt niekoniecznie był dobry, bo Saszka jest dość lękliwa. Przychodzi do mnie na głaskanie, zwłaszcza kiedy siedzę albo leżę w łóżku - wtedy mniej jej zagrażam :) Wtedy jest duuużo mruczenia, tulenia się, miłości. Ale gdy chodzę po mieszkaniu czy gwałtowniej się poruszę, czasem jeszcze wystraszy się i ucieka. Jeszcze się uczy, że człowiek nie jest taki zły. Potrzebuje po prostu trochę czasu i cierpliwości.
Saszka urodziła się prawdopodobnie w połowie/pod koniec maja. Została odrobaczona, zostanie zachipowana i zaszczepiona. Nie ma chorób zakaźnych. W domu tymczasowym ma kontakt z innymi kotami które uwielbia. Byłaby idealnym kotem na dokocenie lub adopcję z którymś z kotów z którymi teraz przebywa (zapraszam do mojego drugiego ogłoszenia).
W razie zainteresowania, zapraszam do wypełnienia ankiety adopcyjnej - zajmie ok. 2 minuty, a niesamowicie usprawni proces adopcyjny. Po wypełnieniu ankiety zadzwonię do Państwa i umówimy się na poznanie koteczki.
ANKIETA:
forms.gle/A4q7i5LQkyhjdRLSA
Obowiązuje umowa adopcyjna z krakowską fundacją Mamy kota oraz wizyta przedadopcyjna.
Zapraszam do kontaktu!
Gabriela 793 199 398